Trzy krótkie historie.
HISTORIA 16
Kilka lat temu chciałam popełnić samobójstwo. Zaczęłam liceum i cały mój świat zaczął się zmieniać. Nie potrafiłam zaakceptować siebie – dziewczyny z małej miejscowości wśród ludzi z miasta. Postanowiłam to zrobić. Nie udało się. Dzisiaj wiem, że tak miało być, bo wystarczyłaby sekunda i mój ówczesny chłopak nie zdążyłby mnie uratować.
HISTORIA 17
W moim otoczeniu dokonała samobójstwa znajoma – nie zdążyła skończyć 20 lat. Jej pogrzeb był bardzo poruszający. Wszyscy przyszli z białymi różami i było nas bardzo dużo – okazało się, że wiele osób miało potrzebę się pojawić bez względu na przekonania religijne także w kościele. Nie wiem, czy ona chciała pogrzebu w kościele… Tak młodzi ludzie nie spisują testamentów… To okropne wspomnienie, chociaż minęło już 4 lata, nie znałam jej bardzo dobrze, ale była moją imienniczką i miała całe życie przed sobą, tyle planów.
HISTORIA 18
Myślę, że w przypadku, gdy ludzka świadomość i zdolności poznawcze są na tyle ograniczone przez traumy, czy depresje, niektórzy nie widzą innej drogi, niż odebranie sobie życia. Przecież gdy odczuwamy na tyle silną presję, czy też ból, że nie możemy sobie z nim już dłużej poradzić, decydujemy się na różne rzeczy, które na surowo wydawałyby się bardzo przesadzone. Wydaje mi się, że jeśli ludzi, którzy są w grupie ryzyka, czyli tych, którzy odczuwają ogromny stres i są narażeni na traumy, otoczyć opieką psychoterapeutyczną, ilość samobójstw znacznie by się zmniejszyła.